czwartek, 12 lutego 2015

Miks autorski 39 - taki on wymęczony...

Witajcie!

Dziś miks wymęczony, na którego materiał zbierany był przez jakieś dwa miesiące. Tak wyszło. Może, gdybym był w ciągłej gotowości technicznej, to przy okazji świąt udałoby się trochę żelaza ustrzelić; na przykład na czarnych: Toyoty E9 i J9(!), Mercedesy (w tym R129(!)) i...MASERATI!
Oczywiście, nie ma miksu bez porządnego podkładu, tym razem kilkanaście leweli wyżej niż poprzednio. Polecam wszystkimi kończynami.
W oryginale z tym miksem było coś o Isuzu...przewijaj dalej ;-)
Dobra, lecimy z tymi czarnymi!
Ciekawe czy nadal z oryginalnym silnikiem?
Trochę teutońskiego, uczciwego żelaza

Prawidłowa pozycja za kierownicą...

Dawno nie widziana przeze mnie włoszczyzna...
Coś jakby z Azji:


Made In Poland:
Najbardziej słuszny silnik w tym Oplu...
...a nie, czekaj! ;-)
Cytrynka się położyła i wygrzewa w zimowym słońcu:
Coś jak podwójne widzenie cz. I
Coś jak podwójne widzenie cz. II
Prawie jak limuzyna rządowa...

Bosz... jakie to jest malutkie!

Nie ma jazdy bez...

...i holenderski VAT-owóz:
Też z Hiszpanii

Świetny, świetny kolor!
Łindołsy, ku uciesze kierowców, się zwiesiły...
Trochę plastikowego, tylnonapędowego GM:

Ten to nawet pewnie telewizor ma.
Może dlatego tylko mi śmignął, bulgocąc swoim V8:
Na koniec konkretnie. MTLB?
Żelaza to by było na tyle.

Od rzeczy:
- nie - póki co nie mam zamiaru robić/publikować koweru basowego, ale demo Zooma...
- ponieważ mamy rok mocno wyborczy, a przy okazji zauważyłem także, że tematy polityczne budzą konkretne emocje, postanowiłem co jakiś czas pojątrzyć. Może w formie jakiegoś zestawienia, prasówki - coś obiektywnego i merytorycznego? A może niekoniecznie ;-) Co Wy na to?