Do cenzurowania za pomocą cięcia i "problemów technicznych" w reakcji na niewygodną prawdę/odmienne poglądy zdążyły już przyzwyczaić media "prodemokratyczno-tolerancyjne" typu TVN, CNN, Tokefeminy itp. Ale że w Trójce, jednej z dwóch (obok Jedynki), ewentualnie trzech (RMFClassic?) ogólnopolskich rozgłośni radiowych nietraktujących słuchacza jak debila?
Tak było w ostatnią środę, podczas "Za a nawet przeciw", gdy jeden ze słuchaczy zadzwonił przypomnieć, że prawie 80% mediów w Polsce znajduje się w rękach niemieckich. I to one szczują Polaków na siebie. Nie dokończył.
P.S. Uprzedzając komentarze o "dobrej zmianie" nieśmiało przypomnę sytuacje podczas rządów "Jethonowego betonu", np. w trakcie i po emisji audycji o lobby gejowskim, czy też sposób prowadzenia "Za a nawet przeciw" przez Michała Olszańskiego.