Nie da się ukryć, że jest słabo - dwie główne dziedziny, które interesują mnie pozazawodowo - czyli muzyczna i motoryzacyjna - przez panująca pandemię czy cholera wie co, dostają ostro po dupie.
W tym kontekście w sumie cieszę się, że tak długo wahałem się czy kupić bilety na tegoroczne koncerty - Ino-Rock i/lub Stevena Wilsona w Warszawie. Wmawiałem sobie, że w Inowrocławiu zrobili dwa dni (bez sensu przecież!), pierwszego same wyjce (mimo, że niektóre bardzo zdolne), drugiego nic coby mnie za serce chwyciło i je wyrwało, a koncert Wilsona to w ogóle nonsens! W środę! W hali Torwaru - nie ma gdzie samochodu zaparkować! a pociągiem tez bez sensu, bo pierwszy powrotny (jeśli dobrze pamiętam) pięć godzin po zakończeniu koncertu. Ostatnio i tak mam fazę na bardziej po*****ą muzykę, jakieś okołodżezowe hałasy, więc żadna strata. Tia...
Ale ja nie o tym, nie do tego zmierzałem. Niektóre branże, szczególnie usługowe (bo prawie każda zaprzyjaźniona firma jeśli może produkuje maseczki/fartuchy/przyłbice) dzięki sytuacji mają najprawdziwsze żniwa. Tacy kurierzy na przykład, albo branża dostarczająca żarcie (kateringi cycuś) mają tyle roboty, że prawie się nie wyrabiają. Przynajmniej do bardzo niedawna tak było, bo powoli się to zmienia ze względu na "odmrażanie".
Ale o czym ja tu?
A! Wyobraźcie sobie, że w Szczecinie jeden z takich przybytków, czyli pizzeria (sieciowa) ma dość ciekawą flotę. Otóż "specjalność zakładu" może zostać dostarczona:
- jednym z kilku skuterów (luzik)
- Citroenem AX w dizlu (już od co najmniej 15 lat ciekawostka)
i jeszcze:
- RCZ !
- RX-8 !
po prostu WTF. Jadąc do domu uwieczniłem ten eklektyczny park maszynowy:
...i tym akcentem mógłbym rozpocząć część fotograficzną dzisiejszego miksu, tyle, że co to za miks bez podkładu?! Podkład oczywiście tez z Polski.
Zaczynamy w okolicach 'Bydgoszczu', chyba na budowie S5/S10:
UAZ-em da się parkować wszędzie:
Tymczasem w podszczecińskich Policach,w miejscu które pojawiło się tutaj przynajmniej dwukrotnie. Generalnie #PoliczGraty. Po lewej stronie poza kadrem stała sobie pokaźna kupka silników TDi 200 albo 300, po prawej klasyczna Dacia.
te silniki zapewne wyjęte między innymi z tych Dyskotek:
szkoda, bardzo szkoda
tyle aluminium!
Tymczasem w bliskich okolicach Stargardu (dawniej Szczecińskiego), ktoś sobie gnije Nysę:
za płotem, jakieś 20 metrów na prawo gnije sobie wesoło Kubelwagen CZERWONY.
Nie było opcji zrobić wyraźnego zdjęcia. Właściwie żadnego.
Tymczasem w samym Stargardzie.
Tak, to jest VehiCross, taki jak był u Złomnika:
Tak, to jest VehiCross, taki jak był u Złomnika:
tuż obok dzieje się nie mniej ciekawie:
dziwna ta Skoda ;-)
ale usiłować zgnić AX?
co innego C126...
Tymczasem w Łodzi, na wjeździe od strony Zgierza:
Przy okazji - sama tylko zawartość podwórek/posesji przy ulicy Ozorkowskiej/Łeczyckiej w Zgierzu wystarczyłaby na jakieś dwa miksy.
ALE! Tymczasem w prawie centrum Łodzi:
Prawdopodobnie niedługo jeszcze odwiedzę (służbowo) tamte okolice, więc jest szansa na więcej.
Tymczasem w Szczecinie - specjalność czyli czarnotablicowe Renault Carisma niderlandzkie Volvo:
Naprawdę Tłusty Baleron z ojczyzny polskiego keczupu:
komu? komu?
okazja?
Ten Transit już u mnie był; proces rozkładu postępuje, kąpiel w szpachli nie pomogła:
lądujemy na gierkowskim osiedlu z wielkiej płyty a tam:
ładniutki, sqbany!
#Jeździłbym !!!
chyba ex-policyjny:
niedaleko, tuż obok goszczącej już u mnie Łady, wylądował kolejny eksponat:
ciekawy zestawik tak BTW:
TeJeden. Piekny
tak w Szczecinie wygląda parking przed serwisem Citroena:
bo czemu nie?
w temacie Citroena:
To chyba już. Pamiętam jak wchodziły na rynek - "to nie jest prawdziwy Mercedes":
niestety nie do końca widać w jakim jest stanie
O! takim SUV-em to bym mógł!
Obok stała kilka lat starsza:
kiedyś Ford europejski potrafił:
Spokojnie mogę skopiować podpis z poprzedniego zdjęcia, ale mam słabość do Escortów, a ten był (według napisu na błotniku) XR3i, czyli #tenwzmocniony, jak cholera.
zwykła, jeżdżąca stodziewięćdziesiątka, można przewijać dalej:
Amerykaniec tak niebezpieczny, że trzeba go trzymać za kratami ;-)
#PDK
nie rozumiem, ale niech będzie:
raczej już po nim
a tuż obok:
ciekawe, czy to ten sam który był u mnie jakieś 2-3 lata temu (wtedy) na krakowskich blachach:
jeszcze jeden mały kącik czarnotablicowy:
to już jest koniec - nie wiadomo czy bardziej rudy czy majonezowy, a może już zielony:
Pajero Mini - z ziemi włoskiej do Polski. Niby nic takiego, ale ten jest fajnie dłubnięty:
jedno z kilku "zagłębi" warsztatów w Szczecinie:
pamiętam jaki był szał jak się pojawił:
prawdopodobnie na pierwszy rzut oka można się domyślić co ich boli:
w sumie podwójne widzenie:
A Ty? kiedy ostatnio widziałeś Astrę Jeden kabrio?
nie ma miksu bez czego? Isuzu drugiego!
niektórzy jutuberzy niedawno rzucili się do testowania takich, u mnie tylko zdjęcia:
parkowałbym!
nie dało się lepiej. Wyglądał na oryginał Karmanna:
I...to tyle na dziś. Jak zwykle mam nadzieję, że się podobało.