niedziela, 12 lipca 2020

Miks autorski 74 - "ekstrakty, konserwanty, kwas fosforowy"

Witajcie!


Nie chciałem robić osobnego wpisu, więc przy okazji na początek pytanie do szanownych czytaczy/oglądaczy niniejszego miksu: serdecznie dość mam plątaniny kabli na/pod/przed/obok biurka, więc rozglądam się za monitorem komputerowym z wbudowanymi głośnikami. Wymagania - matowa matryca(!!!), przekątna 20-23 cale, wejście DVI, przyzwoita jakość i głośność dźwięku, o obrazie nie wspominając - ważne, by długotrwałe wpatrywanie się w ekran (dokumenty + multimedia) nie męczyło przesadnie wzroku. Jakby jeszcze w ludzkich pieniądzach to w ogóle cudownie. Może macie jakieś propozycje?

Jak mawiają mole - teraz do rzeczy. Przed Wami miks autorski z numerkiem 74, co oznacza tym razem, że zawiera 74 zdjęcia różnorakiego, subiektywnie i rożnych powodów ciekawego żelaza.
Tak się składa, że pogoda jesienna (przypominam, że mamy lipiec) i łapię się czasem na wspominkach, a jakby tego było mało to  w ciągu dość krótkiego czasu spotkałem kilka osób, z którymi nie miałem kontaktu kupę lat, to dziś tytuł jak i podkład - sentymentalny, z hasztagiem #PDK.

Tyle formalności, lecim z miksem, zaczynając w...Gorzowie:
japoński kop z półobrotu to dopiero początek
zaledwie kilka ulic dalej:


tylko 100 metrów:
...i kolejne 100 metrów:

ciekawe - Taurus bardziej zmęczony i zgniły niż Previa

Wskakujemy w S3 i lądujemy w Szczecinie:
specjalność szczecińska
jakoś o świcie, w drodze do pracy, raczej nie spodziewacie się zobaczyć Cadillaca na lawecie?
TAKIEGO Cadillaca




pozostając w temacie amerykańskiego żelaza:

nawet nie stał daleko, choć innego dnia
orzech podobno brzmi "ciepło"
mam nieuzasadniony logicznie sentyment, co zrobisz?

ale że TO JUŻ???
nic ciekawego, można przewijać dalej

ktoś gnije dobrego T4 w krzakach! skandal!
nie sam Szczecin, ale sąsiadujący z nim bezpośrednio Przecław, parking przed warsztatem:
ktoś nim chyba pociska na codzień. Można? można!
specjalność
ładny był, bez sierpów
#naCzarnych, ale nudniej. I chyba nawet kiedyś u mnie był
gardzę plastikiem...albo jakoś tak ;-)
z Jueseju, w dyzlu. Bez sensu. Jeździłbym!

nie wiem o co chodzi, ale ostatnio widuję często Astry i Escorty w cabrio.
Jakiś znak czy co? ;-)

na gościnnych występach, nie dało się zrobić lepszego zdjęcia

odda człowiek Logana na jeden dzień do mechanika (nic się nie zepsuło - przegląd, hamulce i takie tam!!!) i zmuszony jest skorzystać z komunikacji zwanej dla zmylenia przeciwnika - zbiorową, a tu takie rzeczy:
tramwaj okazał się wolniejszy ;-)
obok czerwonego Volva stała taka Tercelka Starletka
Passat w sedanie - jaki jest - każdy widzi
każdy też może sobie nabyć:
naprawdę nieźle wyglądał
O! Baldwinka!
chyba nawet była już u mnie.
BTW a co słychać u Baldwina?
to nie będzie klasyk. Niestety
na norweskich blachach. tylko kamper to czy chłodnia?
zawsze R19/21 mi się podobał. i nie chce przestać!

Passat. w kombi, grafitowy, czyli jeszcze gorzej niż srebrny. Świetny.
wokół ogrodzone pole - "jak do tego doszło - nie wiem"
robi się powoli tak jakby Harlekin ;-)

nieeee, to nie jest oryginał
Riviera, nuda, nic się nie dziej (AAA!!!!!)
te smaczki!
stare kontra (nie do końca) nowe
Piaggio Ape TM
idealny do miasta, jeszcze można VAT odliczać!!!
jak można tego nie lubić?
wypasiony - zamiast wolantu - kierownica!

kiedy ostatnio widziałeś TAKĄ Felicię? no?


Czas zaglądnąć nie po raz pierwszy do podszczecińskich Polic, a tu grubo:

tutaj jest tak grubo, że nawet nie wiem co to. Na środku stoi XM, ale te dwa po lewej i prawej? jakieś wypasione Hyundaie? Bo nie Audi.
i jeszcze jeden amerykański akcent z Polic i...


...lądujemy mniej-więcej środku Polski, okolicach Łowicza. To był 5.06 - to "święto" chyba inaczej się obchodzi ;-)
i jeszcze jakiś Maluch

Tutaj miała być część Łódzka, ale android stwierdził, że aparat zamiast mi robić zdjęcia, wydawał będzie odgłosy migawki i przyciemniać ekran, strzelałem więc sobie, strzelałem i dopiero po kilku dniach zauważyłem, że z kilkunastu zdjęć mam tylko... TO JEDNO.
Ciekawostka - za tą T3 stała T2 w stanie "będę go robił". Z resztą - na GSV ten adres potrafi zaskoczyć. Jak Łódź i okolice. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę i dokończę co rozpocząłem. Albo tak mi sie tylko wydawało.
I tym akcentem....mam nadzieję, że się podobało