niedziela, 8 grudnia 2019

Miks autorski 71 - kombo szczecińsko-polickie (znowu)

Witajcie!

A gdybym Wam powiedział, że nigdy tutaj nie pojawią się zdjęcia żelaza z trzech miejsc? Pierwsze odwiedziłem jakieś 2-3 lata przed założeniem tego "Zaułka" - do dziś nie mogę uwierzyć, że  co prawda o robieniu zdjęć mowy nie było, ale pozwolono mi popatrzeć z bliska i prawie pomacać TAKIE cuda. Mogę powiedzieć tylko tyle, że każda z kilkunastu zgromadzonych tam fur została wyprodukowana w JEDNYM egzemplarzu i miała już swoje lata. Dwa pozostałe, odkryte już po założeniu blogaska mogłem spokojnie fotografować, natomiast osoby zarządzające/pilnujące terenu prosiły mnie o nieupublicznianie zdjęć. Grzecznie, więc spełniam tę prośbę.
Co to ja...? WŁAŚNIE! MIKS! Ponieważ poza Szczecinem i Policami nie udało ustrzelić nic wartościowego (podobnie jak moim współpracownikom), dziś "Kombo szczecińsko-polickie". A skoro kombo, to i podkładzik przydałby się taki:

Jadymy z żelazem ze Szczecina i pytaniem "Czy to już?":

 tuż obok można było spotkać Baldwinkę:
 na sprzedaż tak BTW:


 czerwony na czarnych + trzydrzwiowy:
 nieostatni dzisiaj:
 bo czemu nie:
 leciał na promocję?
 zanim nastąpił Yaris:

 ykologiczny jak cholera!

 cegła - jaka jest - każdy widzi:
 chyba już po nim:

 Golf, można przewijać niżej:
 czerwony na czarnych #2:
 i nawet rudy nie bardzo:
 Wtem! Jebudu!
 ...i jeszcze te cyfry:
 ten duży się zepsuł:
 z pewną taką nieśmiałością:
 wiecie co bym nim robił?

kolejny czerwony na czarnych #3:
 z drugiej strony trochę mniej zielono-rudy:
 czy to już #2:
 a te dwa nadal nie:

 #TakTrzebaŻyć !!!
 te lusterka! i te wszystko!
 wracamy na Ziemię:

czas na długie zakończenie części szczecińskiej:

i robimy siup do Polic, z mocnym akcentem:
 złapany pod Lidlem ,a jakże:
 nadal nie klęka przy robocie:
 co zrobisz jak nic nie zrobisz, Police:
 wbrew pozorom dogonienie Tawrii nie jest zadaniem z gatunku łatwych:
 kończymy podwójnym widzeniem:
 ale za to jakim!
I to tyle na dziś, mam nadzieję, że się podobało.

niedziela, 1 grudnia 2019

Krótek - Generalna Gubernia(?)

Witajcie!

Powiedzieć, że się zirytowałem to nic nie powiedzieć. O co chodzi? Śpieszę z wyjaśnieniem.
Otóż w miejscu, w którym regularnie rezydują funkcjonariusze operujący "suszarką" (swoją drogą - tak są nią zwykle zajęci, że absolutnie żadnej reakcji podczas gęstej mgły nie wywoływał u nich widok mijających co najmniej kilkunastu pojazdów bez świateł), kilka dni temu zauważyłem policjanta stojącego na krawędzi pobocza wyposażonego nie w "suszarkę", ale w podświetlaną pałkę, charakterystyczną raczej dla osób obsługujących płyty lotniska, lub...policji niemieckiej. Tuż za nim stało dwóch niemieckich policjantów, dalej "za krzakami" jeden polski radiowóz oraz dwa niemieckie.
Nie wiem, może to moje przewrażliwienie na tym punkcie, wynikające z rodzinnych tradycji (powstania, obozy, roboty przymusowe, konspiracja), może interesowanie się nie tylko współczesną (geo)polityką  spowodowało, że natychmiastowo się zagotowałem. Bardzo.
Pozostaje pytanie - czy to legalne? Czy raczej podchodzi pod ciężkie przestępstwa typu zdrada, współpraca z obcymi służbami, działalność terrorystyczna? Co by się stało, gdyby to mnie 'wylosowali' i odmówiłbym okazania dokumentów Niemcom?
Mimo stosunkowo częstego bywania za naszą granicą nie zauważyłem ani nie słyszałem o sytuacji w drugą stronę. I nie, nie mam najmniejszego problemu z kontrolą przez patrol NIEMIECKICH służb mundurowych w NIEMCZECH.
Ktoś? Coś?

Kurde. miał być 'Krótek' czyli krótko.