Słuchałem Kobonga młodzieżą będąc. Miałem kasetę, zajeździłem ją niemal na śmierć. Niesamowite granie.Prbda prbda prbda
witam w klubie; w moim przypadku - pirat, bo zanabycie oryginału do 28.09 graniczyło z cudem.A najlepsze, że minęło 23(24) lat a ta muzyka nadal bezlitośnie wyrywa z kapci, jakby nagrana wczoraj!
Słuchałem Kobonga młodzieżą będąc. Miałem kasetę, zajeździłem ją niemal na śmierć. Niesamowite granie.
OdpowiedzUsuńPrbda prbda prbda
witam w klubie; w moim przypadku - pirat, bo zanabycie oryginału do 28.09 graniczyło z cudem.A najlepsze, że minęło 23(24) lat a ta muzyka nadal bezlitośnie wyrywa z kapci, jakby nagrana wczoraj!
Usuń