Witajcie!
Bądź motoryzacyjnym świrem.
Miej urlop dopiero we wrześniu.
Ostatni długi weekend przed sezonem urlopowym: 16-19.06.2022.
Decyzja - jadymy nad morze!
Na miejscu - rybka, leżoplażo i...zlot Citroenów. Zasadniczo zabytkowych.
I tak powstał ten wpis.
Najpierw się zjeżdżali. Pierwszy BX:
następne pojawiły się "trochę" starsze konstrukcje:
Crème de la crème, czyli DS!!!
WINCYJ!!!
Poszerzenia, gleba, przeszklenia...
...nikt nie wie o co chodzi
Ależ bym nim VAT odliczał!
(po przemalowaniu na jakiś ludzki kolor)
Jedno z dwóch CX:
Jedyne Dyane:
Drugi CX:
Trzeci dzień zlotu, nikt się nie zorientował, że nie jestem Citroenem:
Jak przyjechali, to się ustawili i tak sobie malowniczo stali:
Lubię te nazwy - Przedni Napęd, Czterodrzwiowy...
Właściciel TA opowiadał o odbudowie...
Wspominałem, że malowniczo?
Na zlocie pojawiły się także jakieś nowe konstrukcje, chyba tylko przez pomyłkę nazywane samochodami, ale bądźmy poważni - #Nikogo.
Tyle na dziś, mam nadzieję, że się podobało.
Te Citroeny są piękne! 😍 Szczególnie DS. Kiedyś ta marka miała dużo charakteru. J%&^ć komunistyczne/sowieckie złomy. Francuskie i włoskie auta mają duszę.
OdpowiedzUsuńAle Nysę to Ty szanuj ;-)))
UsuńAleż piękne sprzęta!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że żyjesz :)
OdpowiedzUsuńStare Cytryny są piękne! Kiedyś potrafili robić majstersztyki na kołach, a teraz wszędzie tylko te X6, GLE Coupe i Arkany. Jedyne słuszne miejsce dla SUVów "coupe" to złom i śmietnik historii. Citroen DS FTW!
OdpowiedzUsuń