niedziela, 28 stycznia 2018

Miks autorski 65 - to co zwykle proszę!

Witajcie!


Od opublikowania ostatniego wpisu, odwiedzanego najchętniej przez boty reklamowe minęło już ponad miesiąc, czas więc najwyższy, póki jeszcze trwają ostatnie godziny stycznia, wrzucić mocno spóźniony miks szczecińsko - skandynawski. Może z tymi godzinami nieco przesadziłem.
Oczywiście miks nie może się obyć bez podkładu. Dziś proponuję jeden z utworów z płyty, którą nabyłem drogą kupna w zeszłym roku. Oczywiście nie tylko tę, natomiast innymi będę się chwalić w późniejszym czasie. Taki mam plan.


Przejdźmy do miksu właściwego. Zaczynamy od wrastającego na terenie szczecińskiego salonu/serwisu Jeep-a (kiedyś Chryslera, Dodge itd) Chryslera.
Jest na sprzedaż.



podwójne widzenie raz:






"ociekający chromem", aż optyka nie wyrabia:
podwójne widzenie dwa:
doskonale pamiętam premierę Alfy 156. Przecież to tak niedawno było:

Trabant z fabrycznym akcesorium tjuningowym normalnie używany jako codzienny dupowóz:


 Granda normalnie:

Tymczasem na południowym krańcu Szwecji:
Co się nie da. Potrzymaj mi Surströmming!


Tymczasem w Danii:
jakiś brzydki, stary Fiat ;-)
jak on się tam dostał...
raczej gruby zestaw. Normalnie przed domem, naprzeciwko marketu
i jeszcze kilka fotek z Kopenhagi:


po drodze sprawdziłem co słychać w pewnym warsztacie:

a tu na promie do Rostocku:
 Poznaniak na prawie północy Zelandii:
Kim jesteś?!?! ;-)

I to by było tyle na dziś.

9 komentarzy:

  1. Ciekawe propozycje. Publikuj dalej bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy jest ten blog. Lubię blogi motoryzacyjne. Fajnie się czytało ten artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy blog. Lubię stronki o takiej tematyce. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Danii widzę dużo fajnych perełek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam w wolnych chwilach przegladać blogi tego typu. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Demon, mam do Ciebie ważną sprawę. Jak grasz na basie, to musisz mi wytłumaczyć, dlaczego Sebixy obrażają muzykę rockową i metalową. Jako ogromny fan hard rocka i heavy metalu, Korna, Metalliki oraz The Offspring zostałem kiedyś shejtowany. Oni piszą, że jak można tego słuchać, że trzeba przestać tego słuchać w wieku dorosłym, że to syf, że tego nie wolno nazywać muzyką itp., a sami słuchają popu, techno, densu, Biebera, Nicki Minaj, Martina Garrixa, Chainsmokersa i nie dadzą o tym powiedzieć złego słowa. Jak ktoś hejtuje rock i metal, to spoko, nikt nie reaguje, a jak ja napiszę złe słowo o tym, czego nie znoszę, czyli popu, dance'u, big roomu i EDMu, to Sebixy obrażają, hejcą, pojawa się gównoburza i może się skończyć na groźbach karalnych. Czemu tak jest? Uważam, że Sebixy i Karyny, co słuchają popu, dance'u i EDMu są tylko nienawistnikami. Czy coś wam to przypomina?

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ten blog. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele jest takich blogów motoryzacyjnych, ale ten jest oryginalny i wiele tu ciekawych informacji 🙂 Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń