Witajcie!
Rok 2020 chyli się już ku...końcowi, zostawiając za sobą mniej lub bardziej alegoryczne zgliszcza. Dobrze, że w ogóle zostawia, bo symptomy tego, co czai się w roku przyszłym raczej nie napawają optymizmem. To co w 2020 subiektywnie było ważne spróbuję podsumować osobnym wpisem, dziś ostatnia w tym roku porcja mniej lub bardziej interesującego żelaza w postaci miksu autorskiego z numerkiem 77.
Oczywiście, nie zapomniałem o podkładzie. Tym razem trochę hałaśliwej Dopaminy:
Zaczynamy tradycyjnie w Danii:
Lata dziewięćdziesiąte dzwoniły z Aalborga powiedzieć, że donikąd się nie wybierają:
przebywający w pobliżu Miniak z wrażenia wskoczył na dach:
"tak będę siedział!"
a gdzieś indziej #takasytuacja:
trochę peszek...
czerwonych dwóch:
bo czerwone są najszybsze!
Część polską zaczynamy w Szczecinie, ale dziś bez rozróżnienia które żelazo z którego miasta pochodzi:
#ByłoAleDobre:
gdyby nie padający na głowę deszcz - idealny do miasta!
i to by było na tyle dla tego Galanta:
w przeciwieństwie do tej Kii:
...albo Asii...
...chociaż w sumie Mazdy...
jeśli mnie pamięć nie oszukuje, to ten Fiat już u mnie był:
dzień później, w tym samym miejscu.
SZ...co?
Czarne Iveco. Znaczy Fiat Campagniola. Znaczy Santana PS-10/Anibal. Znaczy Land Rover Series III...
to też Iveco. Z tym #Jeździłbym to niby tak, ale nie do końca:
ktoś zostawił dobrą Ifę pod mostem!
tymczasem po drugiej stronie Łaby strażacy wozili się czym innym:
wiem, wiem, już u mnie był:
kolejne (chińskie, a jakże!) wcielenie Suzuki (Super)Carry:
bo jeśli coś jest dobre, nie ma sensu tego za bardzo zmieniać:
takie trochę zestawienie na zasadzie kontrastu:
IMHO to zdjęcie samo się komentuje:
kilkanaście metrów dalej:
WTEM!
Patrzcie drogie dzieci i korposzczury - TO JEST SKODA OCTAVIA!
ale żeby gnić pod płotem takie żelazo?
to się nie godzi!
#PodwójneWidzenie
nadal nie rozumiem:
się schował skubany!
a Ty? Kiedy ostatnio widziałeś Taurusa II?
miszcz drugiego planu. A właściwie ćwiartka miszcza ;-)
bo czemu nie?
ten felunek tak bardzo pasuje...
104?
zaskakująco niezgnita:
WTEM! 2:
nikt nie wie o co chodzi
ale VAT da się odliczać?
na koniec jeszcze jeden rodzynek:
To A2 obok Datsuna jest na sprzedaż. Znaczy nie wiem czy nadal:
I to wszystko na dziś, na grudzień i raczej na rok 2020. Przy okazji chciałbym wszystkim odwiedzającym, a przy okazji dotarli do tego miejsca życzyć w nowym roku 'banalnego' spełnienia marzeń, zdrowia(!!!) i tego, by był on po prostu normalniejszy.
Nie dajmy się zwariować.
P.S. Można mnie "śledzić" na Twitterze.
Rzucam wszystko i jadę do Danii!!!
OdpowiedzUsuńO hesusmaria (jak mawiają Hiszpanie) Datsun pick-up aka "Buletside"! Co za wspaniałość! Czuję się jak w Grecji. Tam tego jest jeszcze dużo, ku ozdobie.
A tego Camarka co się ukrył to ja bym chętnie pooglądał.
Z tą Danią...właśnie zebrałem nieco materiału na miks 78 :-)
UsuńDatsun wywołał u mnie oprócz zachwytów reakcję "a skąd on się u licha wziął?"
A do Camaro nie dało się sensownie zbliżyć.
Da się VAT odliczyć.
OdpowiedzUsuń