niedziela, 14 lipca 2013

Miks Autorski, część 4

Dzieńdobry!
Szanowni czytelnicy, z informacji które do mnie napływają nie możecie się doczekać normalnego miksu z normalnymi (???) furami, żelazem, szpachlą i rdzą. "Vox populi, vox dei" - nacieszcie więc swoje oczy poniższymi widokami.
Zaczynamy od blachy...
Bo napić się można nawet w hali:
Pozostając w "sraczkowatej" kolorystyce, ze specjalną dedykacją dla Qropatwy (zdjęcie znalezione w necie):
kontynuując jazdę na wazelinie, coś dla Leniwca Basstarda :-) :
...bo dla ZX (i BX) najlepszą pojemnością było 1,9 bez względu na rodzaj paliwa!

Kolejny AX, ten w wyjątkowo fajnym kolorze; dla niezainteresowanych - dwa Yarisy:
BARDZO, BARDZO zepsute Suzuki X-90:
Elektron, Uran, Neptun czy jakoś tak - czyli Mitsubishi z Malezji. W Malezji robią tez fajne basy
Nie zgnity? dziwne. Będzie jeździł jeszcze co najmniej pół wieku:
"Fabryczny złomnik". Poproszę dwa. Ale z wymianą tego głupiego silnika na SOFIM 2,8 :-)

Kącik kulinarny. Aby ugotować zupę ogórkową, potrzebujemy ogórka:
 (przy okazji zrobię lepsze fotki)

Dolewamy wodę, dużo wody:
Odkręcamy GAZ:
("Jak to!? dlaczego niby nie mogę wjechać do tego garażu podziemnego!!!")
Łomatko! RATUNKU! RETONA! (Nie, tego samochodu nie ratuje nawet silne pokrewieństwo z Vitarą)
Ktoś TO naprawdę kupił! W zestawie na pewno była meblościanka i kryształowe wazony:
Vitek w charakterystycznym maskowaniu taktycznym "R.U.D.A.":
Na dziś to tyle, mam nadzieje że się podobało. W zanadrzu mam MEGA bombę, czyli rzecz o tym, co można znaleźć w krzakach w hurtowni kwiatów obok gnijącego Balerona...;-)
Z demonicznym pozdrowieniem!

2 komentarze:

  1. No co ja mogę powiedzieć. UPSowe Ape zniszczyło wszystko. Gdyby w UPSie dawali takie bolidy to zastanowiłbym się nad powrotem do nich:) Pewnie miało by się ze 30 strzałów na dzień (bo ile tam może wejść paczek) i tyle. Dziękówa za zdjęciwo. Ja też będę miał coś dla Ciebie. W następnym miksie będzie dużo busów, i to nie byle jakich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh, ZX, sentimento się znów załącza... Z tym, że mój był 1.8. Zajeżdżony był, ale kochałem.

    OdpowiedzUsuń