Dziś obiecany ostatnio miks z furami na czarnych blachach. Dzięki pogodzie oraz okolicznościom, które można nazwać sprzyjającymi wyłącznie w kontekście zbierania materiału fotograficznego, zdjęć jest dziś prawie 50! I choćbym nie wiem jak się wyginał, to stworzenie ciekawych komentarzy do takiej ilości jest ponad moje możliwości intelektualne ;-)
Zaczynamy podkładem - jest dużo zdjęć, więc mógł się załapać długi utwór, miłego kołysania! (nie, nie poszedłem na łatwiznę!)
Gdzieś na ścianie:
Ktoś zainteresowany?
Pierwszy AX
Pierwsze Volvo
Kącik germański
Ktoś ma cierpliwość, ale ja się nie znam!
Garść Fiatów
Też z Polski
Ciekawa sprawa, to jedyny czarny pojazd dziś. Kiedyś jakoś było bardziej kolorowo...
Kiedyś sobie obiecałem, że kupie sobie równolatka, np takiego:
...albo takiego:
Nawet nie zgnita, dziwne...
I tu zrobiłem głupią minę...
Też niezgnita, to nie może być!
Zakamuflowane VW ;-)
Biały na czarnych. Ależbym!
Ostatnie Volvo...
I tyle.
Kolejny miks będzie już "normalny", obiecuję ;-)
Z biegiem lat coraz bardziej mi się 306 podoba. Jeszcze żeby ta z miksu 3-drzwiowa była. I GTi ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, to kawał solidnego, przyjemnego żelaza. Poza tym - o ile pamiętam - miałeś coś wspólnego z Xsarą? A to przecież jedno i to samo ;-)
UsuńNo właśnie te doświadczenia z moją dawną Xsarą ostudzają mój zapał do aut francuskich. BMW natomiast dba o to, żeby mi się chociaż niemiecki nie spodobały. Wygląda na to, ze na to, że moje następne auta będą już tylko japońskie. Bo Hondą jestem nadal zachwycony :)
UsuńPowtórzę jeszcze raz: miałeś pechowy egzemplarz, nawet mnie się nie obiło o uszy, by ktoś miał AŻ TAK duże problemy z Xsara/306/ZX. Bo jak wiadomo - awarie potrafią się zdarzyć.
UsuńNo właśnie nie mam gwarancji, że na równie/jeszcze bardziej pechowy egzemplarz nie trafię znów.
UsuńGwarancji nie ma nigdy, nawet wyjeżdżając z salonu, coś może "pieprznąć", i wtedy może się okazać, że....gwarancja tej awarii nie obejmuje! ;-)
UsuńJapończyki nie trafiają się trefne, więc decyzja Yossariana jak najbardziej słuszna.
UsuńPonieważ brakuje mi merytorycznych argumentów/nie wiem jak to skomentować, więc ograniczę się do tradycyjnego, niewielemówiacego - "oj tam, oj tam!" ;-)
UsuńFajna wycieczka w lata dziewięćdziesiąte.
OdpowiedzUsuńbo wtedy były produkowane, lub projektowane najlepsze samochody! Te ostatnie pojawiły się na przełomie i tuż po roku 2000...
UsuńMieczysławy na czarnych szyldach - biere je wszystkie! Sądząc po zdjęciu z zielonym Poldonem to metoda sprzedaży karteczkowej w Szczecinie jest bardzo popularna:D
OdpowiedzUsuńSpodziewałem się takiej Twojej reakcji ;-) ten czerwony W123 był NAPRAWDĘ!!!
UsuńA co do karteczek - Fordy w tle to te, które już u mnie były jakiś czas temu. Ostatnio pojawiły się na nich informacje dla "służb", że to część budowanej własnie, kolekcji pojazdów z lat 90-tych.
Ależ Wolwiaczek z Bielan się doturlał!
OdpowiedzUsuńNareszcie mogę pooglądać, co w Szczecinie dymi i warkocze. Do tej pory nie miałem okazji :)
Świetny! kilka dni po Szczecinie śmiga(ł).
UsuńProszę bardzo - od jakiegoś czasu się tu produkuję ;-) Chyba, że źle zrozumiałem i jesteś w Szczecinie?