Wstając dziś rano, by stawić czoła kolejnemu dniu, nie przypuszczałem, że dane mi będzie ujrzeć kolejne unikalne w skali światowej dzieło spółki dizajnersko-inżynierskiej C&G.
Najpierw poproszę napisy:
Zwykły dzień, zwykła sytuacja - poranne załatwianie spraw. Podczas przejazdu z jednego punktu do drugiego, moje skupienie się na prowadzeniu samochodu zostaje brutalnie i nagle przerwane przez okrzyk Wybranki, cytuję:"O BOŻE, MOJE OCZY - ZOBACZ!!!" i jej palec wskazujący który ukazał się w samym centrum mojego pola widzenia. Palec wskazywał na zawartość okolicznego poboczo-parkingu. A był nią widoczny poniżej oryginalnie przystosowany do potrzeb Iveco Daily 29L11.
Rejestracja sugeruje gościnne występy artystów rzemiosła z ojczyzny Qropatwy, bo chyba nie ma w Polsce firmy, która dałaby leasing na takie...coś :-)
Wrocławiowi gratulujemy fantazji :-)
P.S. A miałem robić wpis niemotoryzacyjny :-)
To, że ma tablice wrocławskie, nie znaczy, że przeróbka była robiona we Wrocławiu. C&G mogli go tam kupić, a przerobić zupełnie gdzie indziej :) W końcu w tych kręgach przerejstrowywanie samochodów uznawane jest za dziwny kaprys :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek proporcje nadwozia ryją oczy!
Masz rację - "w tych kręgach" - hehe, znam te klimaty, z plikiem umów kupna-sprzedaży.
UsuńPo raz kolejny jestem dumny z Wrocławiaków! O ile faktycznie to nasi poczynili.
OdpowiedzUsuń"Rękodzieło artystyczne" :-)
UsuńNiezłe dziwadło. Ciekawe czy te boczne drzwi się odsuwają czy zaspawali
OdpowiedzUsuńNie ma technicznej możliwości, żeby były ruchome - brak środkowej prowadnicy/szyny. Z resztą pierwsze zdjęcie pokazuje wnętrze paki - po prawej stronie jest tak samo zasmołowana.
UsuńW sumie racja nie przyjrzałem się dokładnie. Moja mea culpa
UsuńUwielbiam pikupy
OdpowiedzUsuńSmacznego!
UsuńJeździłem nim służy do przewozu kopareczki
OdpowiedzUsuńA Gruber miał mały czołg ;-)
Usuń