czwartek, 13 czerwca 2013

Miks autorski. część 1

Bonżur.
Zgodnie z obietnicą przedstawiam zbierane na różniaste nośniki cyfrowe zdjęcia różniastych interesujących fur, które razem tworzą MIKS AUTORSKI.
Będę szczery, jeszcze wszystkiego nie ogarnąłem; tych kilkanaście fotek to mniej-więcej połowa mojej NIEmilitarnej kolekcji. Kilkakrotnie więcej zdjęć ze zlotów militarnych w Darłowie i Bornem Sulinowie wala się i zapycha moje cyfrowe archiwa. Tylko tego materiału wystarczy na kilkanaście takich miksów;-)))
W dodatku zbliża się kolejny (od 1 do 7 lipca), w Darłowie.
Jedziem z miksem - napięcie nie będzie rosło, a oczy nie powypadają. Smaczego.

Pierwsze przykazanie miksu brzmi: nie ma miksu bez Isuzu. W gratisie multiprestiżowe tło:

Do dnia zrobienia tego zdjęcia nie wierzyłem że ktoś TO kupił. W dodatku TYM jeździ:

Filmowo: 1. Przyczajony Trabant...

...Ukryta Opcja Niemiecka:

2. Lord of The Ring. Amsterdam Ring:

"Polska straż pożarna...

...gnije tylko polskie żelazo...





...bo te z zagramanicy nie kce gnić...

....Cytryn z Gumiakiem mówili (oni byli we zagramanicy) że to je amelinium, i tego nie zgnijesz!

Gazem?:
...a do Czaka Norrisa Mazury same przyjeżdżają i jedzą mu z ręki. A nie, to fiordy.

Jak się jedzie małym samochodem można ustrzelić takie coś:
...bo jak dużym, to jest zupełnie inaczej:



Sam Brytysz Splendor (fajwokloaczne hierbatki, koneserzy, lordy i takie tam):



A na koniec, dla dodania smaku "Miód w Prestiżu, Prestiż w Miodzie":

Dziękuje za uwagę. Czytała Krystyna Czubówna.

1 komentarz: